AG: Po pierwsze – po prostu uwielbiam aktywność fizyczną. Wiele lat trenowałam taniec. Moje ciało potrzebuje codziennie mniejszej lub większej porcji dobrego, świadomego ruchu. Od dłuższego czasu obserwuję, jak praktyka asan (pozycji jogi), połączona z głębokim, przeponowym oddychaniem, ma korzystny wpływ na cały organizm. Pomaga mi utrzymać zdrowe, sprawne i silne ciało, uspokaja umysł, poprawia koncentrację, redukuje stres. Czas spędzony na macie to też dla mnie przestrzeń na bycie z samą sobą. Z moimi myślami, emocjami.
Po drugie – dzięki praktyce jogi w moim życiu nastąpiło dużo zmian na lepsze. Wielu moich nauczycieli, znajomych i uczniów ma podobne doświadczenia. A im więcej dobra na świecie, tym lepiej 🙂
TG: Gdzie się jej uczyłaś i ile czasu już ją praktykujesz?
AG: Jogę praktykuję od 14 lat. Zaczynałam od jogi Iyengara w szkole Joga Centrum Adama Bielewicza oraz Joga na Foksal. Po jakimś czasie poznałam Ashtanga Vinyasa jogę i od razu poczułam, że to Ashtanga będzie moją jogową drogą. Moimi głównymi nauczycielami byli Przemek Nadolny (Yoga Republic), Romana i Sascha Delberg (Yogawerkstatt), Horst Rinnerberger (Pureyoga) oraz Xico Rodrigues (Yoga Lisboa). Z Xico praktykuję do dziś. Dlatego często jeżdżę do Portugalii 🙂
W 2015 roku udało mi się też spełnić moje jogowe marzenie – spędziłam 5 tygodni w Indiach, praktykując pod okiem Sharatha Joisa w Shri K. Pattabhi Jois Ashtanga Yoga Institute (KPJAYI). Od kilku lat praktykuję i prowadzę zajęcia w stylu Vinyasa.
TG: Czy każdy może praktykować jogę?
AG: Istnieją pewne choroby, ostre stany zapalne, które mogą stanowić przeciwwskazania do praktyki jogi. W razie wątpliwości polecam skonsultować się z lekarzem lub fizjoterapeutą. Poza tym jogę może praktykować tak naprawdę każdy. Istnieje wiele odmian jogi oraz mnóstwo wariantów każdej pozycji. Na swoich zajęciach często pokazuję kilka sposobów wykonania każdej asany. Każdy z nas ma inne ciało, inną historię w nim zapisaną, a piękno jogi tkwi właśnie w jej uniwersalności. Każdy może znaleźć w niej coś dla siebie i dostosować praktykę do swoich indywidualnych potrzeb.
TG: Uważasz, że jest to wystarczająca forma ruchu czy warto ją łączyć z innymi jako element różnorodnego treningu?
AG: Dzięki jodze wzmocnimy mięśnie posturalne i głębokie tułowia, zadbamy o zachowanie elastyczności. Dynamicznie wykonywane powitania słońca można uznać za ćwiczenia o charakterze aerobowym. Joga rozwija więc wiele elementów odpowiedzialnych za naszą sprawność fizyczną.
Jednak jeśli ćwiczymy tylko jogę, powinna być to raczej praktyka intensywna. Dlatego polecam traktować ją jako uzupełnienie innych form treningu. Ważne jest znalezienie takich form ruchu, które sprawiają nam przyjemność.
Joga niejedno ma imię. Dla niektórych będzie treningiem, dla innych również formą medytacji, poznania siebie. Jeśli chodzi nam o coś więcej niż ćwiczenia fizyczne, kluczowa jest wtedy regularna, raczej codzienna praktyka.
TG: Jak wyglądają Twoje zajęcia w TI?
AG: Zajęcia zaczynamy od krótkiej medytacji i obserwacji oddechu. Następnie przechodzimy do rozgrzewki i sekwencji powitań słońca. Po nich zazwyczaj albo skupiamy się na grupie pozycji, np. skłonach do przodu, wygięciach do tyłu, skrętach albo na przygotowaniu się do konkretnej asany – np. do stania na przedramionach (Pincha Mayurasana). Staram się, by moje zajęcia były wszechstronne i zbalansowane. Dlatego skupiam się na przeplataniu pozycji wzmacniających rozciągającymi. Zajęcia kończymy tradycyjnie relaksem. Savasana – pozycja martwego ciała – to ulubiona asana wielu osób. Widziałam gdzieś kiedyś nawet koszulki z napisem „I’m just here for the Savasana” czyli „Jestem tu tylko dla Savasany” 🙂 Żarty żartami, ale Savasana wbrew pozorom nie należy do najłatwiejszych pozycji 🙂
TG: Czy każdy w dowolnym momencie może do nich dołączyć?
AG: Zajęcia zaczynamy punktualnie. To ważne, gdyż w pierwszej części zajęć rozgrzewamy i przygotowujemy ciało do bezpiecznego wykonywania kolejnych pozycji. Poza tym – na zajęcia można dołączyć zawsze. Staram się prowadzić je w ten sposób, żeby każdy uczestnik mógł wynieść z nich coś dla siebie. Zarówno osoby, które są na zajęciach po raz pierwszy, jak i te, które praktykują jogę już od jakiegoś czasu, regularnie.
TG: O czym należy pamiętać przed rozpoczęciem?
AG: Przede wszystkim, o chęciach do praktyki 🙂
A poza tym, jeśli praktykujemy jogę wcześnie rano, najlepiej róbmy to na czczo. Jeżeli zjedliśmy już jakiś posiłek – odczekajmy 2-4 godzin (w zależności od naszego metabolizmu). Zabierzmy ze sobą wygodny strój do ćwiczeń. Nie powinien ograniczać on naszego ruchu. Jogę praktykujemy boso. Maty i inne pomoce do jogi znajdziemy w klubie. Posiadanie własnej maty może być jednak dużo bardziej komfortowe.
Wywiad przeprowadził Tomasz Gać.
Zapraszamy na zajęcia a aktualny grafik znajdziecie na stronie:
Wywiad z instruktorką jogi w TI Agatą Motyką.
TG: Skąd zamiłowanie do jogi?
AG: Po pierwsze – po prostu uwielbiam aktywność fizyczną. Wiele lat trenowałam taniec. Moje ciało potrzebuje codziennie mniejszej lub większej porcji dobrego, świadomego ruchu. Od dłuższego czasu obserwuję, jak praktyka asan (pozycji jogi), połączona z głębokim, przeponowym oddychaniem, ma korzystny wpływ na cały organizm. Pomaga mi utrzymać zdrowe, sprawne i silne ciało, uspokaja umysł, poprawia koncentrację, redukuje stres. Czas spędzony na macie to też dla mnie przestrzeń na bycie z samą sobą. Z moimi myślami, emocjami.
Po drugie – dzięki praktyce jogi w moim życiu nastąpiło dużo zmian na lepsze. Wielu moich nauczycieli, znajomych i uczniów ma podobne doświadczenia. A im więcej dobra na świecie, tym lepiej 🙂
TG: Gdzie się jej uczyłaś i ile czasu już ją praktykujesz?
AG: Jogę praktykuję od 14 lat. Zaczynałam od jogi Iyengara w szkole Joga Centrum Adama Bielewicza oraz Joga na Foksal. Po jakimś czasie poznałam Ashtanga Vinyasa jogę i od razu poczułam, że to Ashtanga będzie moją jogową drogą. Moimi głównymi nauczycielami byli Przemek Nadolny (Yoga Republic), Romana i Sascha Delberg (Yogawerkstatt), Horst Rinnerberger (Pureyoga) oraz Xico Rodrigues (Yoga Lisboa). Z Xico praktykuję do dziś. Dlatego często jeżdżę do Portugalii 🙂
W 2015 roku udało mi się też spełnić moje jogowe marzenie – spędziłam 5 tygodni w Indiach, praktykując pod okiem Sharatha Joisa w Shri K. Pattabhi Jois Ashtanga Yoga Institute (KPJAYI). Od kilku lat praktykuję i prowadzę zajęcia w stylu Vinyasa.
TG: Czy każdy może praktykować jogę?
AG: Istnieją pewne choroby, ostre stany zapalne, które mogą stanowić przeciwwskazania do praktyki jogi. W razie wątpliwości polecam skonsultować się z lekarzem lub fizjoterapeutą. Poza tym jogę może praktykować tak naprawdę każdy. Istnieje wiele odmian jogi oraz mnóstwo wariantów każdej pozycji. Na swoich zajęciach często pokazuję kilka sposobów wykonania każdej asany. Każdy z nas ma inne ciało, inną historię w nim zapisaną, a piękno jogi tkwi właśnie w jej uniwersalności. Każdy może znaleźć w niej coś dla siebie i dostosować praktykę do swoich indywidualnych potrzeb.
TG: Uważasz, że jest to wystarczająca forma ruchu czy warto ją łączyć z innymi jako element różnorodnego treningu?
AG: Dzięki jodze wzmocnimy mięśnie posturalne i głębokie tułowia, zadbamy o zachowanie elastyczności. Dynamicznie wykonywane powitania słońca można uznać za ćwiczenia o charakterze aerobowym. Joga rozwija więc wiele elementów odpowiedzialnych za naszą sprawność fizyczną.
Jednak jeśli ćwiczymy tylko jogę, powinna być to raczej praktyka intensywna. Dlatego polecam traktować ją jako uzupełnienie innych form treningu. Ważne jest znalezienie takich form ruchu, które sprawiają nam przyjemność.
Joga niejedno ma imię. Dla niektórych będzie treningiem, dla innych również formą medytacji, poznania siebie. Jeśli chodzi nam o coś więcej niż ćwiczenia fizyczne, kluczowa jest wtedy regularna, raczej codzienna praktyka.
TG: Jak wyglądają Twoje zajęcia w TI?
AG: Zajęcia zaczynamy od krótkiej medytacji i obserwacji oddechu. Następnie przechodzimy do rozgrzewki i sekwencji powitań słońca. Po nich zazwyczaj albo skupiamy się na grupie pozycji, np. skłonach do przodu, wygięciach do tyłu, skrętach albo na przygotowaniu się do konkretnej asany – np. do stania na przedramionach (Pincha Mayurasana). Staram się, by moje zajęcia były wszechstronne i zbalansowane. Dlatego skupiam się na przeplataniu pozycji wzmacniających rozciągającymi. Zajęcia kończymy tradycyjnie relaksem. Savasana – pozycja martwego ciała – to ulubiona asana wielu osób. Widziałam gdzieś kiedyś nawet koszulki z napisem „I’m just here for the Savasana” czyli „Jestem tu tylko dla Savasany” 🙂 Żarty żartami, ale Savasana wbrew pozorom nie należy do najłatwiejszych pozycji 🙂
TG: Czy każdy w dowolnym momencie może do nich dołączyć?
AG: Zajęcia zaczynamy punktualnie. To ważne, gdyż w pierwszej części zajęć rozgrzewamy i przygotowujemy ciało do bezpiecznego wykonywania kolejnych pozycji. Poza tym – na zajęcia można dołączyć zawsze. Staram się prowadzić je w ten sposób, żeby każdy uczestnik mógł wynieść z nich coś dla siebie. Zarówno osoby, które są na zajęciach po raz pierwszy, jak i te, które praktykują jogę już od jakiegoś czasu, regularnie.
TG: O czym należy pamiętać przed rozpoczęciem?
AG: Przede wszystkim, o chęciach do praktyki 🙂
A poza tym, jeśli praktykujemy jogę wcześnie rano, najlepiej róbmy to na czczo. Jeżeli zjedliśmy już jakiś posiłek – odczekajmy 2-4 godzin (w zależności od naszego metabolizmu). Zabierzmy ze sobą wygodny strój do ćwiczeń. Nie powinien ograniczać on naszego ruchu. Jogę praktykujemy boso. Maty i inne pomoce do jogi znajdziemy w klubie. Posiadanie własnej maty może być jednak dużo bardziej komfortowe.
Wywiad przeprowadził Tomasz Gać.
Zapraszamy na zajęcia a aktualny grafik znajdziecie na stronie:
https://trenerindywidualny.pl/zajecia-grupowe/