Podobnie jak w wielu innych dziedzinach życia w Polsce, również zmiany na rynku fitness podążają za Zachodnimi trendami. Czego Klienci fitness klubów powinni oczekiwać od obsługi a jakich działań powinni się wystrzegać?
Szacuje się, że w obecnie na rynku amerykańskim w branży fitness pracuje 261100 osób, przy czym w ciągu kolejnych 10 lat liczba ta ma się zwiększyć do 337900. Stanowi to 29%-owy wzrost podaży. Podaż zaś jest determinowana przez popyt…
W Polsce rynek fitness od kilku lat także przeżywa dynamiczny rozwój. Począwszy od 1999 roku, kiedy to zakończyłem moją wyczynową karierę sportową, jestem bezpośrednim świadkiem tego procesu. Ale czy z ilością idzie w parze jakość?
Jak to jest na Zachodzie?
Zawód trenera personalnego w Stanach Zjednoczonych podlega regulacjom prawnym. Jednostką nadrzędną w dziedzinie szkoleń trenerów jest ACSM (The American College of Sports Medicine), który corocznie szkoli prawie 3 tyś trenerów personalnych. Licencja trenerska odnawiana jest co 3 lata, a w tym okresie praktykujący trenerzy wydają na egzaminy i certyfikaty około 800 dolarów. Oczywiście idzie za tym masa pracy i wydatków związanych z podnoszeniem kwalifikacji zawodowych.
W Niemczech kluby fitness podlegają stałej kontroli TÜV (Związek Kontroli Technicznej ds. certyfikowania fitness klubów). Certyfikacja TÜV dotyczy również kształcenia osób pracujących z klientami.
A jak to jest w Polsce?
W Polsce brakuje jakichkolwiek regulacji prawnych dotyczących zawodu trenera personalnego. Trudno się dziwić, że w wielu fitness klubach mamy do czynienia z zalewem samozwańczych „trenerów personalnych”, którzy nie chcą wydawać pieniędzy na „bezsensowną” edukację.
W wielu polskich fitness klubach, a co więcej na szkoleniach trenerskich wpaja się trenerom że ważniejsze jest to jak sprzedamy trening od tego czy będzie on prawidłowo przeprowadzony. Może dlatego triumfy święcą różnego typu wypaczenia treningowe polegające na „zajeżdżaniu” podopiecznych, tudzież cudowne nowinki treningowe nie mające nic wspólnego z prawidłowym przebiegiem procesu treningowego (wspominając chociażby o „treningu na trampolinach”)?
Osobiście pracuję w branży 13 lat. W tym czasie uzyskałem tytuł doktora nauk o kulturze fizycznej, praktykowałem w Polskiej Akademii Nauk. Pomimo tego nadal uważałem że to za mało. Dlatego wiele godzin spędziłem wymieniając doświadczenia z rehabilitantami i lekarzami, uczestniczyłem także w licznych kursach zawodowych… Nie oszukujmy się: poważnie podchodzący do pracy trener musi chcieć się rozwijać a co więcej inwestować w ten rozwój własne środki.
Dlaczego TrenerIndywidualny.pl?
TI Fitness powstał z myślą o treningach personalnych. Długo zastanawiałem się, czy nie stworzyć ośrodka specjalizującego się wyłącznie w treningu personalnym. W końcu jednak powstała placówka przyjazna zarówno klientom korzystającym z usług fitness we własnym zakresie jak również tym poszukującym indywidualnej pomocy. Obecnie mamy wyselekcjonowany Zespół, który stale się szkoli. Znaleźliśmy rozwiązanie, które pozwala na naszym trenerom docierać do najnowszej wiedzy – organizujemy szkolenia wewnętrzne i uczymy się na kursach zewnętrznych.
Aby pracować w TI Fitness nie wystarczy kurs instruktorski. Potrzeba znacznie więcej. Trenerzy TI fitness posiadają wyższe wykształcenie kierunkowe i muszą spełnić pewne minimum w zakresie kursów zawodowych.
Dla kogo trener personalny?
W TI Fitness nigdy nie sprzedawaliśmy koncepcji „darmowej indywidualnej opieki dla każdego”? Takie hasła są nieuczciwe, prowadzą do dewaluacji usługi i wprowadzają klienta w błąd. Nie można wszystkim klientom zapewnić stałej opieki, chociaż nie oznacza to wcale zostawienia Klientów bez fachowej pomocy.
Mając na uwadze wysokie koszty treningów personalnych, wprowadziliśmy dla każdego nowego Klienta darmowy pełnowartościowy trening personalny wraz z oceną funkcjonalną jego stanu sprawności.
Fakty nie kłamią: dane z rynku amerykańskiego mówią o wysokim, 80%-owym odsetku osób osiągających zakładane cele treningowe wśród tych ćwiczących z trenerami personalnymi i jedynie 10% -owej części usatysfakcjonowanych klientów ćwiczących samodzielnie. W Stanach Zjednoczonych z pomocy trenerów korzysta od 10 do 15%, a treningi kosztują średnio od 50 do 200 dolarów. W Polsce usługa ta jest kupowana przez około 1% klientów, przy czym w TI Fitness osiągnęliśmy już poziom “amerykański”…
Trening personalny – dla kogo?
Trening personalny – po co i dla kogo?
Podobnie jak w wielu innych dziedzinach życia w Polsce, również zmiany na rynku fitness podążają za Zachodnimi trendami. Czego Klienci fitness klubów powinni oczekiwać od obsługi a jakich działań powinni się wystrzegać?
Szacuje się, że w obecnie na rynku amerykańskim w branży fitness pracuje 261100 osób, przy czym w ciągu kolejnych 10 lat liczba ta ma się zwiększyć do 337900. Stanowi to 29%-owy wzrost podaży. Podaż zaś jest determinowana przez popyt…
W Polsce rynek fitness od kilku lat także przeżywa dynamiczny rozwój. Począwszy od 1999 roku, kiedy to zakończyłem moją wyczynową karierę sportową, jestem bezpośrednim świadkiem tego procesu. Ale czy z ilością idzie w parze jakość?
Jak to jest na Zachodzie?
Zawód trenera personalnego w Stanach Zjednoczonych podlega regulacjom prawnym. Jednostką nadrzędną w dziedzinie szkoleń trenerów jest ACSM (The American College of Sports Medicine), który corocznie szkoli prawie 3 tyś trenerów personalnych. Licencja trenerska odnawiana jest co 3 lata, a w tym okresie praktykujący trenerzy wydają na egzaminy i certyfikaty około 800 dolarów. Oczywiście idzie za tym masa pracy i wydatków związanych z podnoszeniem kwalifikacji zawodowych.
W Niemczech kluby fitness podlegają stałej kontroli TÜV (Związek Kontroli Technicznej ds. certyfikowania fitness klubów). Certyfikacja TÜV dotyczy również kształcenia osób pracujących z klientami.
A jak to jest w Polsce?
W Polsce brakuje jakichkolwiek regulacji prawnych dotyczących zawodu trenera personalnego. Trudno się dziwić, że w wielu fitness klubach mamy do czynienia z zalewem samozwańczych „trenerów personalnych”, którzy nie chcą wydawać pieniędzy na „bezsensowną” edukację.
W wielu polskich fitness klubach, a co więcej na szkoleniach trenerskich wpaja się trenerom że ważniejsze jest to jak sprzedamy trening od tego czy będzie on prawidłowo przeprowadzony. Może dlatego triumfy święcą różnego typu wypaczenia treningowe polegające na „zajeżdżaniu” podopiecznych, tudzież cudowne nowinki treningowe nie mające nic wspólnego z prawidłowym przebiegiem procesu treningowego (wspominając chociażby o „treningu na trampolinach”)?
Osobiście pracuję w branży 13 lat. W tym czasie uzyskałem tytuł doktora nauk o kulturze fizycznej, praktykowałem w Polskiej Akademii Nauk. Pomimo tego nadal uważałem że to za mało. Dlatego wiele godzin spędziłem wymieniając doświadczenia z rehabilitantami i lekarzami, uczestniczyłem także w licznych kursach zawodowych… Nie oszukujmy się: poważnie podchodzący do pracy trener musi chcieć się rozwijać a co więcej inwestować w ten rozwój własne środki.
Dlaczego TrenerIndywidualny.pl?
TI Fitness powstał z myślą o treningach personalnych. Długo zastanawiałem się, czy nie stworzyć ośrodka specjalizującego się wyłącznie w treningu personalnym. W końcu jednak powstała placówka przyjazna zarówno klientom korzystającym z usług fitness we własnym zakresie jak również tym poszukującym indywidualnej pomocy. Obecnie mamy wyselekcjonowany Zespół, który stale się szkoli. Znaleźliśmy rozwiązanie, które pozwala na naszym trenerom docierać do najnowszej wiedzy – organizujemy szkolenia wewnętrzne i uczymy się na kursach zewnętrznych.
Aby pracować w TI Fitness nie wystarczy kurs instruktorski. Potrzeba znacznie więcej. Trenerzy TI fitness posiadają wyższe wykształcenie kierunkowe i muszą spełnić pewne minimum w zakresie kursów zawodowych.
Dla kogo trener personalny?
W TI Fitness nigdy nie sprzedawaliśmy koncepcji „darmowej indywidualnej opieki dla każdego”? Takie hasła są nieuczciwe, prowadzą do dewaluacji usługi i wprowadzają klienta w błąd. Nie można wszystkim klientom zapewnić stałej opieki, chociaż nie oznacza to wcale zostawienia Klientów bez fachowej pomocy.
Mając na uwadze wysokie koszty treningów personalnych, wprowadziliśmy dla każdego nowego Klienta darmowy pełnowartościowy trening personalny wraz z oceną funkcjonalną jego stanu sprawności.
Fakty nie kłamią: dane z rynku amerykańskiego mówią o wysokim, 80%-owym odsetku osób osiągających zakładane cele treningowe wśród tych ćwiczących z trenerami personalnymi i jedynie 10% -owej części usatysfakcjonowanych klientów ćwiczących samodzielnie. W Stanach Zjednoczonych z pomocy trenerów korzysta od 10 do 15%, a treningi kosztują średnio od 50 do 200 dolarów. W Polsce usługa ta jest kupowana przez około 1% klientów, przy czym w TI Fitness osiągnęliśmy już poziom “amerykański”…
Trener Personalny, Warszawa
fitness Warszawa Ursynów
dr Bogdan Krauss