Depresja to choroba. Nie ma innego sposobu na jej opisanie. Dokładne przyczyny depresji nie są do końca poznane, jednak z pewnością można powiedzieć, że ma ona swoją genezę w mózgu, przede wszystkim w nieprawidłowym funkcjonowania systemu neuroprzekaźników, w szczególności serotoniny. U osób depresją występują jej obniżone poziomy. Z tego powodu lekami powszechnie stosowanymi w terapii depresji są leki z grupy SSRI, czyli inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny. Widać więc, że depresja to nie jest po prostu bycie smutnym, pomimo tego, że w języku potocznym pojęcie to jest używane do opisu normalnego obniżenia nastroju.
Pomimo tego, że nauka nie znalazła jeszcze konkretnej odpowiedzi na pytanie “co powoduje depresję” udało się znaleźć kilka naukowo podpartych czynników ryzyka tej choroby. Podzielimy je na dwa rodzaje: genetykę i czynniki zewnętrzne. Nie jest to oficjalny, naukowy podział i jest on uproszczony, jednak daje on dobry obraz sytuacji.
Nie od dzisiaj wiadomo, że depresja występuje częściej w niektórych rodzinach. Jednak czy nie jest to po prostu przesąd i próba przypisania wspólnych cech krewnym? Z badań statystycznych wiadomo, iż osoba z bliskim krewnym cierpiącym na depresję cechuje się aż pięciokrotnie większym ryzykiem wystąpienia epizodu depresji klinicznej niż osoba której krewni na depresję nie chorują [1]. Co więcej, badanie z 2018 r. zidentyfikowało kilka wariantów genetycznych które jednoznacznie zostały powiązane z depresją. Inna grupa naukowców z Wielkiej Brytanii wykazała, że zmiany występujące na pewnym fragmencie chromosomu 3 występują u ponad 800 rodzin których członkowie zmagają się z depresją [2].
Jednak dziedziczenie i geny nie są tak proste jak byśmy tego chcieli. Sam fakt posiadania takich a nie innych genów nie oznacza, że dana osoba na pewno na depresję zachoruje. Czynniki genetyczne zaobserwowane w depresji należy postrzegać bardziej jako zwiększające podatność na tę chorobę, lub wrażliwość na inne czynniki zewnętrzne które mogą przykładać się do jej wystąpienia. Dlatego pojawienie się depresji zależne jest od mieszanki różnych czynników genetycznych, psychologicznych i zewnętrznych. Obecny konsensus naukowy zakłada, że depresja jako całość ma podłoże genetyczne w około 40%, a pozostałe 60% to czynniki zewnętrzne w mniejszym lub większym stopniu zależne od nas.
Czynniki zewnętrzne których występowanie powiązano z wystąpieniem depresji są różnorakie, niektóre są bardzo powszechne, inne tragiczne które występują z mniejszą częstotliwością [3, [4], [5].
Na sam początek pokrótce opiszemy te (na szczęście) mniej powszechne. Należą do nich rzeczy takie jak:
traumy z dzieciństwa, np. przemoc i molestowanie seksualne
śmierć rodzica w młodym wieku
ciężkie, często nieuleczalne bądź śmiertelne choroby własne, lub bliskich
śmierć dziecka, współmałżonka lub innej bliskiej osoby
uzależnienie od alkoholu, narkotyków i innych substancji lub czynności, np. seksu lub pornografii
Wszystkie te rzeczy zostały powiązane ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia depresji. Jednak nie każde obniżenie nastroju po tragicznym zdarzeniu jest depresją. Przykładowo żałoba po śmierci bliskiej osoby jest psychologicznie normalnym i jak najbardziej potrzebnym procesem który powinien prowadzić do ostatecznego pogodzenia się ze stratą. Tak samo obniżenie nastroju po zakończeniu związku z drugą osobą jest czymś normalnym i nie powinno się z automatu takiemu stanowi umysłu przypisywać łatki depresji. Każdy człowiek inaczej znosi ciężkie sytuacje życiowe, i to, czy dany człowiek zachoruje na depresję w konsekwencji jakiejś osobistej tragedii jest też zależne od czynników genetycznych, sieci społecznej czy nastawienia do życia.
Epidemiologia depresji
Niestety, choroba ta jest całkiem powszechna. Według WHO na świecie na depresję choruje ok. 280 mln. ludzi, co stanowi ok. 3,8% populacji całego świata. Wśród populacji dorosłych na świecie ok. 5% osób cierpi na depresję [6]. W Polsce według szacunków na to schorzenie cierpi 3-4% populacji, jednak należy wziąć poprawkę na to, iż dane z naszego kraju mogą być lekko niedoszacowane. Przykładową różnicę widać w porównaniu z danymi z USA, gdzie według CDC 8,1% osób dorosłych miało przynajmniej jeden epizod depresyjny w swoim życiu. Wszędzie jednak na depresję częściej zapadają kobiety.
Kolejną istotną rzeczą jest trend- w większości państw zachodnich depresja staje się coraz bardziej powszechna. Według Światowej Organizacji Zdrowia, czyli WHO, depresja do 2030 r. będzie najczęściej występującą chorobą na świecie [7]! Obecne szacunki wskazują na to, iż na depresję w ciągu swojego życia zachoruje nawet połowa populacji osób dorosłych w krajach rozwiniętych. Ta sama organizacja ogłosiła również, że depresja jest wiodącą przyczyną niesprawności i niezdolności do pracy na całym świecie. Ogłoszenie to miało miejsce jeszcze przed pandemią COVID-19, więc jak można się domyślić, w najbliższych latach problem ten będzie mieć jeszcze większą skalę niż dotychczas sądzono.
Jakie są objawy depresji?
Depresja objawia się na wiele sposobów i osoby cierpiące na to schorzenie mogą doświadczyć multum objawów. Jednak w celu umożliwienia poprawnej diagnozy depresji zostały stworzone kryteria diagnostyczne na podstawie których lekarze mogą stwierdzić lub wykluczyć depresję. Według kryteriów diagnostycznych ICD-10 [8], aby stwierdzić depresję przez min. 2 tygodnie muszą występować dwa z trzech poniższych objawów:
obniżenie nastroju
anhedonia, czyli utrata zainteresowań i zdolności do radowania się
zmniejszenie energii prowadzące do wzmożonej męczliwości i zmniejszonej aktywności
oraz dwa lub więcej z następujących objawów:
osłabienie koncentracji i uwagi
niska samoocena i mała wiara w siebie
poczucie winy i małej wartości
pesymistyczne, czarne widzenie przyszłości
myśli i czyny samobójcze
zaburzenia snu
zmniejszony apetyt
Jednak to, co tutaj zostało wymienione to jedynie suche kryteria diagnostyczne. Depresja powoduje też multum innych objawów, jak np. lęk.
Bardzo ciekawym zjawiskiem występującym u osób z depresją są również objawy psychosomatyczne, czyli fizyczne, ale mające swoją genezę w mózgu, a nie w patologii konkretnej części ciała. Mogą to być różnego rodzaju zespoły bólowe mięśni- bardzo często karku, bóle głowy, bóle brzucha, biegunki lub reflux żołądkowo-przełykowy.
Osoby z depresją cechują się również zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób serca, cukrzycy, wylewów, zawałów serca czy różnego rodzaju nowotworów [9]. Widać więc czarno na białym, że depresja jako choroba umysłu, nie jest łaskawa również i dla ciała. Pokazuje to, jak bardzo powiązanym mechanizmem jest nasz organizm, oraz jak bardzo kluczowe dla jego prawidłowego funkcjonowania jest nasz stan psychiczny.
Jak leczy się depresję?
Jest wiele metod leczenia depresji. Pierwszą którą się zajmiemy to metody farmakologiczne. Prym tutaj wiodą wspomniane już wcześniej leki z grupy SSRI (serotonin reuptake inhibitors), czyli inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. W jaki sposób działają? Otóż, w naszych mózgach serotonina wydzielana jest przez neurony do specjalnych przestrzeni zwanych szczelinami synaptycznymi. To właśnie tam w mózgu działa serotonina. W depresji poziomy serotoniny mogą być obniżone. Leki SSRI te,u zapobiegają- zwiększają poziomy serotoniny poprzez zahamowanie jej reabsorpcji do neuronu którą ją do tej szczeliny wydzielił. Efekty takiej terapii odczuwalne są z reguły po ok. 2 tyg. Terapia trwa minimum sześć miesięcy przy pierwszym epizodzie depresji, jednak z reguły trwa ona ok. rok. Przy każdym kolejnym epizodzie depresji terapia jest wydłużana. Przykładowe leki z tej grupy to np. escitalopram, fluoksetyna, duloksetyna, sertralina. Oczywiście istnieją inne farmakologiczne metody leczenia depresji, np. leki z grupy SNRI, które są inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny oraz noradrenaliny czy bupropion.
Inną metodą walki z depresją jest psychoterapia. Skupimy się tutaj na jednym z jej nurtów, a mianowicie na terapii kognitywno-behawioralnej. Terapia kognitywno-behawioralna jest jedną z najpopularniejszych i najlepiej przebadanych pod kątem skuteczności metod psychoterapii [10]. Jej celem jest oduczenie klienta nieprawidłowych reakcji i zachowań oraz wypracowanie nowych wraz ze zmianą sposobu myślenia. Terapia z reguły trwa od 10 do 16 sesji. Cechuje się podejściem edukacyjnym- pacjent ma nabyć umiejętności które pomogą poradzić sobie z danym problemem. Przynosi najlepsze efekty w leczeniu depresji oraz zaburzeń lękowych. Jest też skuteczna w leczeniu zaburzeń odżywiania, stresu pourazowego czy zaburzeń osobowości. Istnieją też inne nurty psychoterapii, takie jak np. psychoterapia psychodynamiczna, ericksonowska czy gestalt.
Jednak rozwijają się też inne fronty w terapii depresji. Obecnie wiele badań [11], [12], [13] wskazuje na niezmiernie pozytywny wpływ jaki wywiera aktywność fizyczna i regularne treningi na samopoczucie psychiczne.
Aktywność fizyczna w depresji
Pozytywny wpływ aktywności fizycznej na nastrój i samopoczucie psychiczne człowieka znany jest od dawna. Już dwa tysiące lat temu rzymski poeta Juwenalis zwrócił uwagę na tę zależność słowami “mens sano in corpore sano”, czyli “w zdrowym ciele, zdrowy duch”. Przez ostatnie lata aktywność fizyczna oraz treningi w oczach wielu specjalistów zyskują uznanie jako efektywne metody terapii oraz profilaktyki depresji.
Badanie opublikowane w 2018 r. na łamach szanowanego pisma “The Lancet” dowiodły, iż regularne ćwiczenia fizyczne zmniejszają nasilenie objawów depresyjnych. Co więcej, dość istotnym wnioskiem było to, iż popularne sporty zespołowe cechują się większym efektem działania niż dyscypliny uprawiane w pojedynkę, np. kolarstwo, bieganie, czy trening na siłowni. Długość oraz częstotliwość wysiłku który według tego badania przynosiły najlepsze efekty to czterdzieści pięć minut od trzech do pięciu razy w tygodniu [14]. Pozytywny wpływ aktywności fizycznej i ćwiczeń jest tak znamienny i obejmuje profilaktykę takiej ilości jednostek chorobowych, że niektórzy naukowcy posunęli się do stwierdzenia, iż treningi powinny być zalecane wszystkim pacjentom z depresją [15].
Istotną kwestią poruszaną przez naukowców jest kwestia tego, czy aktywność fizyczną, nie tylko w kontekście zdrowia psychicznego, lecz ogólnej jej ilości lepiej jest podejmować na własną rękę, czy uczestniczyć w zorganizowanych, grupowych treningach pod nadzorem odpowiednie przeszkolonej osoby. Według badań, osoby uczestniczące w grupowych programach treningowych zgłaszały nie tylko większą ilość aktywności fizycznej, lecz większą efektywność treningu [16]. Oznacza to, że istnieje zapotrzebowanie na odpowiednio przeszkolony personel, który byłby w stanie w odpowiedni sposób prowadzić treningi dla jednostek lub grup osób dotkniętych depresją.
Podsumowując- depresja jest powszechnie występującą chorobą. Jej geneza nie jest do końca poznana, jednak ma ona swoje źródło w mózgu, w szczególności w ilości neuroprzekaźników tamże. Może ona wystąpić pod wpływem czynników genetycznych, ale najprawdopodobniej potrzebny jest do tego też szereg innych czynników zewnętrznych. Depresja pogarsza nie tylko samopoczucie psychiczne przez co jest wiodącą przyczyną niezdolności do pracy na świecie, ale zwiększa też ryzyko zachorowania na szereg innych chorób, np. chorób układu krążenia. Istnieje wiele metod skutecznego leczenia depresji, przede wszystkim za pomocą leków i psychoterapii. Jednak aktywność fizyczna coraz częściej wymieniana jest jako istotny element nie tylko całej terapii, ale też profilaktyki depresji. Uważamy, że z czasem będzie stawać się jeszcze istotniejszą częścią procesu terapeutycznego tej choroby.
Co to jest depresja?
Depresja to choroba. Nie ma innego sposobu na jej opisanie. Dokładne przyczyny depresji nie są do końca poznane, jednak z pewnością można powiedzieć, że ma ona swoją genezę w mózgu, przede wszystkim w nieprawidłowym funkcjonowania systemu neuroprzekaźników, w szczególności serotoniny. U osób depresją występują jej obniżone poziomy. Z tego powodu lekami powszechnie stosowanymi w terapii depresji są leki z grupy SSRI, czyli inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny. Widać więc, że depresja to nie jest po prostu bycie smutnym, pomimo tego, że w języku potocznym pojęcie to jest używane do opisu normalnego obniżenia nastroju.
Pomimo tego, że nauka nie znalazła jeszcze konkretnej odpowiedzi na pytanie “co powoduje depresję” udało się znaleźć kilka naukowo podpartych czynników ryzyka tej choroby. Podzielimy je na dwa rodzaje: genetykę i czynniki zewnętrzne. Nie jest to oficjalny, naukowy podział i jest on uproszczony, jednak daje on dobry obraz sytuacji.
Nie od dzisiaj wiadomo, że depresja występuje częściej w niektórych rodzinach. Jednak czy nie jest to po prostu przesąd i próba przypisania wspólnych cech krewnym? Z badań statystycznych wiadomo, iż osoba z bliskim krewnym cierpiącym na depresję cechuje się aż pięciokrotnie większym ryzykiem wystąpienia epizodu depresji klinicznej niż osoba której krewni na depresję nie chorują [1]. Co więcej, badanie z 2018 r. zidentyfikowało kilka wariantów genetycznych które jednoznacznie zostały powiązane z depresją. Inna grupa naukowców z Wielkiej Brytanii wykazała, że zmiany występujące na pewnym fragmencie chromosomu 3 występują u ponad 800 rodzin których członkowie zmagają się z depresją [2].
Jednak dziedziczenie i geny nie są tak proste jak byśmy tego chcieli. Sam fakt posiadania takich a nie innych genów nie oznacza, że dana osoba na pewno na depresję zachoruje. Czynniki genetyczne zaobserwowane w depresji należy postrzegać bardziej jako zwiększające podatność na tę chorobę, lub wrażliwość na inne czynniki zewnętrzne które mogą przykładać się do jej wystąpienia. Dlatego pojawienie się depresji zależne jest od mieszanki różnych czynników genetycznych, psychologicznych i zewnętrznych. Obecny konsensus naukowy zakłada, że depresja jako całość ma podłoże genetyczne w około 40%, a pozostałe 60% to czynniki zewnętrzne w mniejszym lub większym stopniu zależne od nas.
Czynniki zewnętrzne których występowanie powiązano z wystąpieniem depresji są różnorakie, niektóre są bardzo powszechne, inne tragiczne które występują z mniejszą częstotliwością [3, [4], [5].
Na sam początek pokrótce opiszemy te (na szczęście) mniej powszechne. Należą do nich rzeczy takie jak:
Wszystkie te rzeczy zostały powiązane ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia depresji. Jednak nie każde obniżenie nastroju po tragicznym zdarzeniu jest depresją. Przykładowo żałoba po śmierci bliskiej osoby jest psychologicznie normalnym i jak najbardziej potrzebnym procesem który powinien prowadzić do ostatecznego pogodzenia się ze stratą. Tak samo obniżenie nastroju po zakończeniu związku z drugą osobą jest czymś normalnym i nie powinno się z automatu takiemu stanowi umysłu przypisywać łatki depresji. Każdy człowiek inaczej znosi ciężkie sytuacje życiowe, i to, czy dany człowiek zachoruje na depresję w konsekwencji jakiejś osobistej tragedii jest też zależne od czynników genetycznych, sieci społecznej czy nastawienia do życia.
Epidemiologia depresji
Niestety, choroba ta jest całkiem powszechna. Według WHO na świecie na depresję choruje ok. 280 mln. ludzi, co stanowi ok. 3,8% populacji całego świata. Wśród populacji dorosłych na świecie ok. 5% osób cierpi na depresję [6]. W Polsce według szacunków na to schorzenie cierpi 3-4% populacji, jednak należy wziąć poprawkę na to, iż dane z naszego kraju mogą być lekko niedoszacowane. Przykładową różnicę widać w porównaniu z danymi z USA, gdzie według CDC 8,1% osób dorosłych miało przynajmniej jeden epizod depresyjny w swoim życiu. Wszędzie jednak na depresję częściej zapadają kobiety.
Kolejną istotną rzeczą jest trend- w większości państw zachodnich depresja staje się coraz bardziej powszechna. Według Światowej Organizacji Zdrowia, czyli WHO, depresja do 2030 r. będzie najczęściej występującą chorobą na świecie [7]! Obecne szacunki wskazują na to, iż na depresję w ciągu swojego życia zachoruje nawet połowa populacji osób dorosłych w krajach rozwiniętych. Ta sama organizacja ogłosiła również, że depresja jest wiodącą przyczyną niesprawności i niezdolności do pracy na całym świecie. Ogłoszenie to miało miejsce jeszcze przed pandemią COVID-19, więc jak można się domyślić, w najbliższych latach problem ten będzie mieć jeszcze większą skalę niż dotychczas sądzono.
Jakie są objawy depresji?
Depresja objawia się na wiele sposobów i osoby cierpiące na to schorzenie mogą doświadczyć multum objawów. Jednak w celu umożliwienia poprawnej diagnozy depresji zostały stworzone kryteria diagnostyczne na podstawie których lekarze mogą stwierdzić lub wykluczyć depresję. Według kryteriów diagnostycznych ICD-10 [8], aby stwierdzić depresję przez min. 2 tygodnie muszą występować dwa z trzech poniższych objawów:
oraz dwa lub więcej z następujących objawów:
Jednak to, co tutaj zostało wymienione to jedynie suche kryteria diagnostyczne. Depresja powoduje też multum innych objawów, jak np. lęk.
Bardzo ciekawym zjawiskiem występującym u osób z depresją są również objawy psychosomatyczne, czyli fizyczne, ale mające swoją genezę w mózgu, a nie w patologii konkretnej części ciała. Mogą to być różnego rodzaju zespoły bólowe mięśni- bardzo często karku, bóle głowy, bóle brzucha, biegunki lub reflux żołądkowo-przełykowy.
Osoby z depresją cechują się również zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób serca, cukrzycy, wylewów, zawałów serca czy różnego rodzaju nowotworów [9]. Widać więc czarno na białym, że depresja jako choroba umysłu, nie jest łaskawa również i dla ciała. Pokazuje to, jak bardzo powiązanym mechanizmem jest nasz organizm, oraz jak bardzo kluczowe dla jego prawidłowego funkcjonowania jest nasz stan psychiczny.
Jak leczy się depresję?
Jest wiele metod leczenia depresji. Pierwszą którą się zajmiemy to metody farmakologiczne. Prym tutaj wiodą wspomniane już wcześniej leki z grupy SSRI (serotonin reuptake inhibitors), czyli inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. W jaki sposób działają? Otóż, w naszych mózgach serotonina wydzielana jest przez neurony do specjalnych przestrzeni zwanych szczelinami synaptycznymi. To właśnie tam w mózgu działa serotonina. W depresji poziomy serotoniny mogą być obniżone. Leki SSRI te,u zapobiegają- zwiększają poziomy serotoniny poprzez zahamowanie jej reabsorpcji do neuronu którą ją do tej szczeliny wydzielił. Efekty takiej terapii odczuwalne są z reguły po ok. 2 tyg. Terapia trwa minimum sześć miesięcy przy pierwszym epizodzie depresji, jednak z reguły trwa ona ok. rok. Przy każdym kolejnym epizodzie depresji terapia jest wydłużana. Przykładowe leki z tej grupy to np. escitalopram, fluoksetyna, duloksetyna, sertralina. Oczywiście istnieją inne farmakologiczne metody leczenia depresji, np. leki z grupy SNRI, które są inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny oraz noradrenaliny czy bupropion.
Inną metodą walki z depresją jest psychoterapia. Skupimy się tutaj na jednym z jej nurtów, a mianowicie na terapii kognitywno-behawioralnej. Terapia kognitywno-behawioralna jest jedną z najpopularniejszych i najlepiej przebadanych pod kątem skuteczności metod psychoterapii [10]. Jej celem jest oduczenie klienta nieprawidłowych reakcji i zachowań oraz wypracowanie nowych wraz ze zmianą sposobu myślenia. Terapia z reguły trwa od 10 do 16 sesji. Cechuje się podejściem edukacyjnym- pacjent ma nabyć umiejętności które pomogą poradzić sobie z danym problemem. Przynosi najlepsze efekty w leczeniu depresji oraz zaburzeń lękowych. Jest też skuteczna w leczeniu zaburzeń odżywiania, stresu pourazowego czy zaburzeń osobowości. Istnieją też inne nurty psychoterapii, takie jak np. psychoterapia psychodynamiczna, ericksonowska czy gestalt.
Jednak rozwijają się też inne fronty w terapii depresji. Obecnie wiele badań [11], [12], [13] wskazuje na niezmiernie pozytywny wpływ jaki wywiera aktywność fizyczna i regularne treningi na samopoczucie psychiczne.
Aktywność fizyczna w depresji
Pozytywny wpływ aktywności fizycznej na nastrój i samopoczucie psychiczne człowieka znany jest od dawna. Już dwa tysiące lat temu rzymski poeta Juwenalis zwrócił uwagę na tę zależność słowami “mens sano in corpore sano”, czyli “w zdrowym ciele, zdrowy duch”. Przez ostatnie lata aktywność fizyczna oraz treningi w oczach wielu specjalistów zyskują uznanie jako efektywne metody terapii oraz profilaktyki depresji.
Badanie opublikowane w 2018 r. na łamach szanowanego pisma “The Lancet” dowiodły, iż regularne ćwiczenia fizyczne zmniejszają nasilenie objawów depresyjnych. Co więcej, dość istotnym wnioskiem było to, iż popularne sporty zespołowe cechują się większym efektem działania niż dyscypliny uprawiane w pojedynkę, np. kolarstwo, bieganie, czy trening na siłowni. Długość oraz częstotliwość wysiłku który według tego badania przynosiły najlepsze efekty to czterdzieści pięć minut od trzech do pięciu razy w tygodniu [14]. Pozytywny wpływ aktywności fizycznej i ćwiczeń jest tak znamienny i obejmuje profilaktykę takiej ilości jednostek chorobowych, że niektórzy naukowcy posunęli się do stwierdzenia, iż treningi powinny być zalecane wszystkim pacjentom z depresją [15].
Istotną kwestią poruszaną przez naukowców jest kwestia tego, czy aktywność fizyczną, nie tylko w kontekście zdrowia psychicznego, lecz ogólnej jej ilości lepiej jest podejmować na własną rękę, czy uczestniczyć w zorganizowanych, grupowych treningach pod nadzorem odpowiednie przeszkolonej osoby. Według badań, osoby uczestniczące w grupowych programach treningowych zgłaszały nie tylko większą ilość aktywności fizycznej, lecz większą efektywność treningu [16]. Oznacza to, że istnieje zapotrzebowanie na odpowiednio przeszkolony personel, który byłby w stanie w odpowiedni sposób prowadzić treningi dla jednostek lub grup osób dotkniętych depresją.
Podsumowując- depresja jest powszechnie występującą chorobą. Jej geneza nie jest do końca poznana, jednak ma ona swoje źródło w mózgu, w szczególności w ilości neuroprzekaźników tamże. Może ona wystąpić pod wpływem czynników genetycznych, ale najprawdopodobniej potrzebny jest do tego też szereg innych czynników zewnętrznych. Depresja pogarsza nie tylko samopoczucie psychiczne przez co jest wiodącą przyczyną niezdolności do pracy na świecie, ale zwiększa też ryzyko zachorowania na szereg innych chorób, np. chorób układu krążenia. Istnieje wiele metod skutecznego leczenia depresji, przede wszystkim za pomocą leków i psychoterapii. Jednak aktywność fizyczna coraz częściej wymieniana jest jako istotny element nie tylko całej terapii, ale też profilaktyki depresji. Uważamy, że z czasem będzie stawać się jeszcze istotniejszą częścią procesu terapeutycznego tej choroby.
Przypisy:
Adam Górecki-Gomoła
Lekarz, Trener personalny
kontakt w sprawie treningów: treningi@trenerindywidualny.pl