Panuje takie przekonanie, że jeśli nie czujemy zmęczenia po treningu/ćwiczeniu, w postaci „palenia” mięśni lub zmęczenia układu nerwowego to trening jest nieefektywny. Cel jest jasny – przyjść na trening i dać z siebie wszystko, wtedy czujemy się najlepiej. Trenując w ten sposób działamy często przeciwko sobie i efektom treningowym, o czym napiszę poniżej.
Więcej znaczy lepiej
Bardzo często jest tak, że przeliczamy się ze swoimi możliwościami i zaczynamy od treningu na wysokich obrotach (długi trening, wiele serii, intensywne ćwiczenia). Po treningu czujemy się znakomicie, jednak w następnych dniach zmęczenie narasta i zazwyczaj nie wiemy dlaczego. Jeżeli nie zmniejszymy obrotów doprowadzi to do przewlekłego zmęczenia i/lub przetrenowania. Pojawiają się wówczas idealne warunki do nabycia kontuzji.
Ból nie jest szkodliwy
Bzdura. To, że możemy się poruszać i ćwiczyć pomimo istniejącego bólu nie znaczy, że tkanka nie jest uszkodzona i że nie możemy uszkodzić jej bardziej. Nawet niewielki ból jest sygnałem, że należy zrezygnować z ruchów/ćwiczeń, które prowokują ból. Pierwsze co powinniśmy zrobić to odciążyć nasz aparat ruchu i obserwować go. Jeśli ból znika, możemy zacząć trening z małym obciążeniem. Jeśli ból nadal jest, najlepiej zasięgnąć porady specjalisty: lekarza lub fizjoterapeuty.
Stałe utrzymywanie dużej intensywności treningu i przetrenowywanie się może obniżyć sprawność i doprowadzić do kontuzji. Najlepsze efekty osiągamy po okresie stosowania mniejszych obciążeń treningowych. Dlatego też wielu sportowców trenuje na małych i średnich intensywnościach przez większość sezonu, wprowadzając raz na jakiś czas mocniejsze akcenty. Zrób mniej, a dokładniej, zachowaj pełną koncentrację i spokój, a zobaczysz rezultaty.
Trening przygotowania motorycznego Warszawa
fitness klub Ursynów
Zapobieganie przetrenowaniu i wyczerpaniu.
Panuje takie przekonanie, że jeśli nie czujemy zmęczenia po treningu/ćwiczeniu, w postaci „palenia” mięśni lub zmęczenia układu nerwowego to trening jest nieefektywny. Cel jest jasny – przyjść na trening i dać z siebie wszystko, wtedy czujemy się najlepiej. Trenując w ten sposób działamy często przeciwko sobie i efektom treningowym, o czym napiszę poniżej.
Więcej znaczy lepiej
Bardzo często jest tak, że przeliczamy się ze swoimi możliwościami i zaczynamy od treningu na wysokich obrotach (długi trening, wiele serii, intensywne ćwiczenia). Po treningu czujemy się znakomicie, jednak w następnych dniach zmęczenie narasta i zazwyczaj nie wiemy dlaczego. Jeżeli nie zmniejszymy obrotów doprowadzi to do przewlekłego zmęczenia i/lub przetrenowania. Pojawiają się wówczas idealne warunki do nabycia kontuzji.
Ból nie jest szkodliwy
Bzdura. To, że możemy się poruszać i ćwiczyć pomimo istniejącego bólu nie znaczy, że tkanka nie jest uszkodzona i że nie możemy uszkodzić jej bardziej. Nawet niewielki ból jest sygnałem, że należy zrezygnować z ruchów/ćwiczeń, które prowokują ból. Pierwsze co powinniśmy zrobić to odciążyć nasz aparat ruchu i obserwować go. Jeśli ból znika, możemy zacząć trening z małym obciążeniem. Jeśli ból nadal jest, najlepiej zasięgnąć porady specjalisty: lekarza lub fizjoterapeuty.
Stałe utrzymywanie dużej intensywności treningu i przetrenowywanie się może obniżyć sprawność i doprowadzić do kontuzji. Najlepsze efekty osiągamy po okresie stosowania mniejszych obciążeń treningowych. Dlatego też wielu sportowców trenuje na małych i średnich intensywnościach przez większość sezonu, wprowadzając raz na jakiś czas mocniejsze akcenty. Zrób mniej, a dokładniej, zachowaj pełną koncentrację i spokój, a zobaczysz rezultaty.
Trening przygotowania motorycznego Warszawa
fitness klub Ursynów